Odkąd rzuciłam szkołę fotograficzną, chyba tylko z dwa razy sięgałam po aparat. Zdążyłam już zapomnieć ile mam z tego radości! Szczególnie w taki słoneczny, niedzielny poranek, z Olą, z którą odkąd pamiętam, wspólnie narzekałyśmy na sztywny kręgosłup i dziwne blokady w biodrach... :D U mnie raczej bez zmian, za to Ola...
Mało powiedziane, że jestem zadowolona z tych zdjęć. Tak naprawdę- pękam z dumy!
jakie ciało ma ta dziewczyna! zazdrość :)
OdpowiedzUsuńnooo! piękne i tak gibkie, że bardzo zazdrość :)
Usuń